poniedziałek, 3 lutego 2014

Już pora...


Już nadeszła najwyższa pora 

aby pochwalić się tym co spotkało mnie w grudniu:)

Miałam sporo szczęścia i wygrałam candy 

u Edytki z bloga  Pracownia Jabłoniee



Candy to miało za zadanie uczcić start sklepu Edyki 


http://www.twojladnydom.pl/ 


 Jeśli jeszcze tam nie zaglądaliście, 

zróbcie to koniecznie:)


A nagrodą był bon o wartości 50zł do wykorzystania w sklepie:)

Oj,

 uwierzcie mi musiałam się bardzo powstrzymywać

 aby nic więcej nie zamówić,

a tyle tam śliczności,

a tak kuszą:) 

 Już od dawna jestem zakochana w tych Różach


Ale  mam mocne postanowienie,

 że dopóki nie będę miała miejsca w kuchni

to nic nie kupuję.


Niestety po przeprowadzce, 

 moja kuchnia zmalała o połowę, 

więc na razie szanse marne:/


Nawet nie wiecie jakie to trudne było,

taka okazja....




Paczuszka przyjechała ślicznie zapakowana,

 jak prezent:)



 A oto co wybrałam:)
 
 Jak widać Szymono najbardziej skorzystał:)

 bo wybrałam wieszak  właśnie dla niego :)


 W przesyłce znajdowały się jeszcze te dwa urocze koniki, 

które mały od razu zagarnął i ułożył na wieszaku:)

Ślicznie tu pasują, prawda?




Brat przybył mi z pomocą i wieszak zamontował:)



 Miałam jeszcze zdjęcie jak jest cały obwieszony 

ale nie mogę znaleźć.

Jutro zrobię nowe  i dodam.


Edit:  Dodaję fotkę obwieszonego:)





 Ale to nie wszystko.

Wybrałam jeszcze dwa komplety

  tych prześlicznych drewnianych koników na choinkę:)



I tak się prezentowały na mojej sztucznej choince:)


 A tak na żywej choince w moim domu rodzinnym:)


 Zmieniłam im tylko wstążeczkę,

 na bardziej stonowaną, aby pasowały do reszty ozdób.


 Edytko jeszcze raz bardzo ci dziękuję za te śliczności:)

I przepraszam, że dopiero teraz się chwalę,

 choć obiecywałam już dawno.


 *


A jeśli chodzi o resztę ozdób, to przed świętami 

zdarzyło mi się popełnić

 takie o...


 Choineczki dla przyjaciółek:)


Tą zgarnęła Kasia 

ale bidulka musiała czekać, 

aż fotkę zrobię,

taka zołza ze mnie!

 Przy okazji mam co pokazać Zapomnianej Pracowni,

bo mam co nieco uwolnionych tkanin:)

a szczególnie białego płótna, którego jeszcze troszkę mi zostało:)



A ta dla Gosi:)





A ta mi się ostała:)





Były jeszcze takie dwie choje:)

 wolnostojące :)

biała powstała z nogawek obciętych spodni:)




 i zielono biała

zależy z której strony się na nią patrzy wygląda troszkę inaczej:)

powstała z zapasów białego płótna





Mam jeszcze dwie ale zabrakło mi weny alby je wypchać;)

No, nic będą na przyszłe święta:)


 Bardzo spodobały mi się takie bombki,

 które zrobiła  rotta  z bloga Tworzę bo lubię,

 które to można było wygrać w candy 

ale tym razem mi szczęście nie dopisało.
( na samym końcu postu jest banerek i mi o te właśnie bombeczki chodzi)

I zupełnie przypadkowo udało mi się kupić tę cudną śnieżynkową wstążeczkę,

wtedy pomyślałam, że  sama takie zrobię:)

i zrobiłam 3 kule 10cm i 3 kule 12 cm 

mówię Wam ogromne wyszły, a ile materiału na to schodzi!

Ale warte są tego, wyszły cudnie:)

A jeszcze lepsze jest to,

 że jak przestaną się podobać,

to można je rozmontować

 i każdy element wykorzystać jeszcze raz:)

Cudne są, uwielbiam je:)

Bombki są oczywiście  z zapasów białego płótna.




 



Były też takie woreczki.

Te akurat znalazłam w domu gotowe,

 tylko naszyłam literki.

Wyszły tak fajnie, 

że popełniłam jeszcze kilka zanim się maszyna zbuntowała

 i przestała szyć :/



 Pamiętacie moje DIY? 
Z kawałków, które musiałam tam obciąć posklejałam takiego kwiatka:)

Nic się nie zmarnowało:)







 Mikołaj obdarował mnie garścią śnieżynek:)

 i normalnie  dostałam fioła na ich punkcie:)

Zrobiłam taką bombeczkę

 i czym prędzej zamówiłam sobie własne śnieżynkowe dziurkacze:)

Szymon natomiast zwariował na punkcie wycinania śnieżynek:)

 Całą podłogę miałam w domu zaśnieżoną przez dobry tydzień:)

Dzień w dzień:)






 Popełniłam też komplet sznurkowych dzwoneczków:)


 czerwonych


 i białych



I Szymon też się udzielał:) 

Najpierw razem piekliśmy ciasteczka,

 a później  je ozdabiał:) 

na swój własny wspaniały sposób:)



Były też suszone pomarańcze z goździkami:)

Uwielbiam je:)

 Wspaniale pachną 

i taka pomarańczka dodana do herbaty wspaniale zmienia jej smak:)

 Polecam:)


 Było też sporo takich choineczek ale obfociłam tylko dwie.


 Jeśli wytrwaliście do końca to szczerze Wam gratuluję:)

To jeszcze nie wszystko co mam Wam do pokazania 

ale to już następnym razem:)


 Spokojnej nocy:)



8 komentarzy:

  1. Ojejciu! Faktycznie tego dużo dzisiaj u Ciebie :)) Wybrane nagrody piękne!
    A Twoje choineczki cudne! Te trójwymiarowe świetne! No i pozostałe ozdoby super sie prezentują! Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny klimat, cudne te prezenty i a t e które zrobiłaś też piękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, rzeczywiście zaszalałaś dziś z pokazywaniem hihi, nawet nie wiem co najbardziej chwalić? Wszystko mi się bardzo podoba, a do sklepiku zajrzałam - faktycznie trzeba się powstrzymywać by nie stracić głowy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale świątecznie się zrobiło znowu u Ciebie!
    śliczny ten wieszaczek♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobają mi się Twoje choineczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje wygranej :)
    Sporo się u Ciebie wydarzyło w grudniu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile pięknych prac! Wszystkie oglądam z zachwytem:)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytaj także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...