Dziś post dla wytrwałych:)
Nie wiem jak Wy
ale ja stres zabijam sprzątaniem
ale nie takim zwyczajnym,
o nie, nie.
Gruntowne porządki to jest to!
Włażę do szafy,
szafki ,
szafeczki,
na strych
do stodoły
czy w różne inne zakamarki.
Gdzie mnie nogi,
oczy
i świerzbiące ręce zaprowadzą.
I wywalam,
składam,
układam,
przekładam:)
I znajduję różne takie:)
SKARBY
pełne wspomnień
i zwożę to sobie:)
Jednym z takich skarbów, który sobie ostatnio przywiozłam to naturalny len.
Osobiście tkany na krosnach przez mojego pradziadka:)
O innych skarbach następnym razem:)
Mam tego dwa kawałki:)
jeden 220x67cm jest jednolitego koloru
a drugi 170x67cm
z jednej strony jest bardziej żółtawy
ale za to ręcznie podszyty!
Nie wiem czy dobrze to pamiętam ale chyba z tego lnu były szyte worki na mąkę.
*
Ostatnie trzy tygodnie były dla mnie trudne,
a przez dwa nie miałam czasu prawie na nic.
Zaczęło się w poniedziałek od spotkania z Kerowyn,
a skończyło wczoraj na Jesiennych warsztatach craftowych.
Mam nadzieję, że teraz będzie troszkę spokojniej i będę mogła nadrobić zaległości:)
Na wymiankę z Kerowyn zaczęłyśmy się umawiać jeszcze w lipcu!
tak wiem szmat czasu!
Ale z różnych, różniastych powodów udało nam się spotkać dopiero dwa tygodnie temu.
Bo skoro mieszkamy w tym samym mieście,
to po co mamy płacić za przesyłki pocztowe,
skoro możemy się spotkać, pogadać i wypić herbatkę:)
I tym sposobem umówiłyśmy się w Czajowni.
Niestety nie pogadałyśmy sobie zbyt dużo, bo musiałam zabrać ze sobą Ancymona ;)
Ale może nadrobimy następnym razem:)
Zakochałam się w chabrach,
które Ola wykonuje metodą haftu matematycznego:)
więc poprosiłam o notes i zakładkę oraz o scrapki,
gdyż Ola jest tą szczęściarą i posiada maszynkę:)
A zobaczcie co dostałam:
Niestety Wasze bystre oczka dobrze widzą.
Oględziny notesu przez Szymona skończyły się tym że "Notes" zgubił "s"
A dodatkowo dostałam jeszcze takie maniunie pudełesio
pełne jeszcze bardzie maniunich przydasiów:)
I coś dużego.
A na scrapki Ola zrobiła mi piękne pudełeczko:)
A w środku tyyyyle dobrości:)
I spójrzcie jeszcze raz na to pudełeczko, w środku też jest ozdobione:)
Były jeszcze słodziaki dla młodego i śliczna torebka ale zostały zagarnięte i po części od razu wchłonięte przez wyżej wymienionego, więc na fotki się nie załapały.
Jeszcze raz bardzo, bardzo Olu Ci dziękuję za wszystkie niespodzianki:)
I teraz moje skromne prezenciki.
Trochę mi głupio, bo ja tyle dostałam, a sama dałam tak niewiele:)
Ola wybrała u mnie dwie bransoletki w kolorach zieleni:)
Makramowa
Zdjęcie straszne ale lepszego nie mam:(
Edit: Za to Ola zrobiła piękne zdjęcia:) tylko spójrzcie o tu
Edit: Za to Ola zrobiła piękne zdjęcia:) tylko spójrzcie o tu
I z koralików crackle:
Ponieważ nie wiedziałam czy Ola nosi kolczyki
i czy ewentualnie nie ma uczulenia,
więc zrobiłam jej tylko jeden komplecik
pasujący do bransoletki
ale za to na biglach ze srebra.
Oraz filcową broszencję:
A wszystko zapakowałam tak:
Wczoraj jeszcze wypatrzyłam w Klubie Twórczych Mam wyzwanie.
A że już dawno chodziły za mną te kolczyki,
więc szybciutko usiadłam dzisiaj w wolnej chwilce na kawę i zrobiłam:)
Kolczyki są czerwone i cekinowe,
więc zrobienie im przyzwoitych zdjęć to dopiero prawdziwe wyzwanie :/
więc zdjęcia są jakie są.
Kolor w rzeczywistości jest ciemno czerony wpadający jakby w taka cegiełkę, a nie taki różowy.
I tym sposobem dobrnęliśmy do końca:)
poniedziałku oczywiście:) o innych może następnym razem:)
Tym co wytrwali do końca z całego serca dziękuję:)
No to mamy na bogato i ślicznie:)
OdpowiedzUsuńWymianka do pozazdroszczenia!:)
OdpowiedzUsuńwspaniała wymianka
OdpowiedzUsuńto zaczynając od końca...kolczyki sa piękne!!! zakochałam się w nich calkowicie !!! wymianka bardzo ładna - sliczny notes i piękna delikatna biżuteria;a co do pożądków mnie ówniez odstresowują :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuuuuuuuu... Kochana... taki len to skarb bezcenny!!
OdpowiedzUsuńA wiedziałam:) że kto jak kto ale Ty się poznasz na ty od razu:)
UsuńAle obfita i piękna wymianka!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o len - wspaniale się w nim przechowuje dobry chleb, najlepiej taki domowy na zakwasie - nie traci świeżości bardzo długo, a naturalny len ma podobno właściwosci bakteriobójcze. Ten troszkę stary, możliwe, że działanie już słabsze :). A wymianka cudna! A jeśli chcesz się mocno odstresować, to zapraszam do mnie. Nienawidzę porządków !!!
OdpowiedzUsuń:D jak skończę u siebie to nie wykluczone... strzeż się.... :)
Usuńfajnie się tak spotkać z kimś kto ma wspólną pasję:) cudne rzeczy dostałas:) a liściaste kolczyki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńoj fajnie:)
UsuńA ja zawsze zabijam stres sprzątaniem, a właściwie uwielbiam gruntowne porządki po porządnym stresie...wtedy przychodzi oczyszczenie i w przenośni i tak zwyczajnie.
OdpowiedzUsuńPokazałaś nam piękny i wyjątkowy len!
tak... nie ma to jak porządnie sobie posprzątać:)
OdpowiedzUsuń