Zdjątka zdążyłam zrobić
ale już nie udało mi się wczoraj pokazać słoiczka.
Jakość marna
ale coś tam widać:)
O tu może troszkę lepiej jest:)
Jak widać zapowiadało się lniano i spokojnie:)
ale nieoczekiwanie nabrałam ochoty na kolor
i w ten oto sposób
mój słoiczek dorobił się mega czerwonego
fontazia:)
w postaci pęku atłasowych różyczek własnej roboty:)
Jaka marna jakość wszystko jest super a słoiczek ślicznie ozdobiłaś i ciebie zapraszam do mnie jak jeszcze nie byłaś bo nie wiem czy wiesz ale ja również biorę udział w zabawie tusalowej buziaki ślę Mariii
OdpowiedzUsuńNakrętka super w śliczne różyczki - a i widać w słoiczku niteczki czyli coś się dzieje i porabia :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczniutkie te różyczki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba;))Prosty i gustowny;)U mnie też lniano ostatnio,więc ten pomysł do mnie bardzo przemawia;)
OdpowiedzUsuń