poniedziałek, 29 października 2012

bransoletki...

Ech... co ja mam z tymi bransoletkami...

Robi się je naprawdę fajnie:)

Ale zdjęcia to już prawdziwy koszmar...

Trudno zrobić dobre zdjęcie.
Ciągle coś jest nie tak: a to kolor nie taki jak trzeba, albo za ciemne, za jasne, coś źle się ułożyło, itd...

Zrobiłam grubo ponad 100 zdjęć a wybrałam tylko kilka a i tak nie jestem z nich super zadowolona.

Ale pokazuję:)



nr 1   kolor błękitny








nr 2 kolor różowo-fioletowy




Same widzicie to jest ta sama bransoletka a wyszło różnie. Rzeczywisty kolor jest najbardziej zbliżony do tego na 1 zdjęciu.

Na  zdjęciu drugim wygląda jakby te duże koraliki miały inny kolor niż te małe, a wcale tak nie jest. Wszystkie są tego samego koloru.


nr 3  kolor granatowy










nr 4   pomarańczowy    
tu powstały również kolczyki








Komplecik ten chciałabym zgłosić na wyzwanie Jesieni czas... 
na blogu  Wioletkowy Skrawek Nieba





oraz



na konkurs "Barwy Jesieni" 

na blogu Stare Pianino



   



Na dziś to już wszystko co udało mi się obfotografować:)


Trzymajcie się cieplutko bo mróz idzie....


czwartek, 25 października 2012

dziś konkursowo:)

Dziękuję Wam pięknie za życzonka dla Szymcia. Mały czuje się już znacznie lepiej. Pozostał już tylko katarek. W poniedziałek wraca już do przedszkola :)


Tak się składa, że wszystko co dziś pokażę zgłaszam do różnych konkursów;)

Jakoś tak wyszło:)

Na początek wyzwanie na blogu Asia majstruje



Zawsze chciałam nauczyć się robić bransoletki z makramy ale jakoś nigdy się nie składało:)
Nie dawno z różnych okazji (wygrane candy i wymianki) otrzymałam całą masę różnych przydasiów. 

Miedzy innymi koraliki,które wyglądają jak małe piłki do gry w nogę. Od razu jak je zobaczyłam to pomyślałam, że idealnie się do tego nadają.

Wyszukałam więc instrukcje jak się takie bransoletki robi i do dzieła:)

Pierwsza, którą zrobiłam idealna nie jest. Jednak jak ją kończyłam to już zakumałam o co w tym chodzi :) Z następnymi już poszło mi lepiej:) Już mam wymyślone kolejne, więc niedługo pokażę.


nr 1



 nr 2



nr 3



 nr 4


I na dziś to tyle :)


Chciałaby Wam również pokazać co stoi na moim stole i całkiem ładnie tam wygląda:)

Dekorację moją zgłaszam do zabawy jesiennej pt:

Jesień oswojona, jesień doceniona...

  organizowanej przez Lawendową Kuźnię

W wazonie ułożyłam skarby, które przynieśliśmy z synkiem z wyprawy do parku. Nazbieraliśmy też sporą ilość liści. Z części zrobiliśmy obrazki, a z reszty zrobiłam bukiecik w zamontowałam na wazonie:)

Do koszyka wkładam jabłka. Pięknie w nim wyglądają. na zdjęciu mało widać bo już troszkę zjedliśmy;)

Jutro dołączy również dynia, którą kupiliśmy na  szybkim spacerku. Złapała nas deszcz i 
musieliśmy szybko wracać. Ach ta jesień....



Chciałabym Pokazać Wam również nową wersję Szymusiowego worka do przedszkola.

Ten worek jest nieco większy od poprzedniego. Aplikacje naszyłam według Szymcia widzimisię...czyli drzewko jest z przodu samochodu a nie z tyłu, słoneczko i chmurka jest dokładnie przyszyte w miejscu, które wskazał mały paluszek:) Autko zyskało również kołpaki:) w postaci czerwonych guziczków. Drzewko ma również troszkę inny kształt. Sznurek zastąpiłam czerwonymi sznurówkami, które są dowiązywane do pętelek z atłasowej wstążki, więc można regulować ich długość. Pierwszy worek zamieszkał w szafce w przedszkolu. Ten natomiast pełni rolę plecaczka:)


Worek ten zgłaszam do "konkursu roczkowego" na blogu Robótki ręczne "na winie" :)

Mam nadzieję, że się nadaje i trzyma się w temacie, który brzmi: "coś dla dziecka".
Pracę można było wykonać dowolną techniką.


A i jeszcze jedno:) Do wykonania aplikacji uwolniłam odrobinę dwukolorowego polarku, który mam od nie wiem kiedy... oraz troszkę niebieskiego dżinsu na kółka. A na pień drzewa wykorzystałam naturalny len, który to mój pradziadek własnoręcznie utkał na krosnach :)



Na dziś to tyle:) Dziękuję i Gratuluję tym co wytrwali i doczytali ten post do końca:)

wtorek, 23 października 2012

Akcja: "Kupujmy nasze rękodzieło"

Akcja "Kupujmy nasze rękodzieło" ma na celu przypomnieć wszystkim, żebyśmy pamiętali o rodzimych wytwórcach, wspierali nasz krajowy rynek i kupowali przedmioty od naszych polskich rękodzielników - czyli przedmioty oryginalne, wartościowe, artystyczne, wykonywane często w pojedynczych egzemplarzach.
Pamiętajmy o artystach, twórcach, którzy poświęcili wiele czasu na to, żeby poznać daną technikę, nauczyć się jej, poświęcają czas, żeby stworzyć coś niepowtarzalnego, nietuzinkowego, pięknego i DOKŁADNIE WYKONANEGO, nie okupionego pracą małych rączek...
Basta chińszczyźnie - kupujmy nasze rękodzieło!
Chcemy Was zarazić tą akcja, prosić, żeby ten, kto chce, kto się z tym zgadza, podał dalej. Możecie, a wręcz prosimy Was o kopiowanie tego obrazka i tekstu powyżej i wklejania na swoich blogach.
Mówcie o tej akcji swoim znajomym, zmieńmy mentalność Polaków.
Nie jest to pierwsza taka akcja, ale warto takie myślenie promować, prawda?




 

poniedziałek, 22 października 2012

21 Wyzwanie Szuflady -



Jak się niedługo przekonacie nie potrafię usiąść i zrobić tylko jednej rzeczy. 

Najczęściej powstają jakieś komplety lub kilka różnych wersji tego samego wzoru:)


I tak oto powstały te trzy bransoletki w kolorach:
 czerwieni, fioletu i zieleni.



Bransoletki te zgłaszam na 21 wyzwanie Szuflady
które to właśnie zainspirowało mnie do ich wykonania.

 


Oto one:

1.

2.

3.


I tak sobie patrzę na te bransoletki i korci mnie aby dorobić do nich kolczyki:) 

ale to może już jutro... 

zobaczymy...


Mam nadzieję, że zdjęcia są  dość dobre. Robiłam je w nocy. 

Jak będzie ładna pogoda i będę już mogla wyjść na dwór 
to postaram się jeszcze raz zrobić zdjątka i dodam:)

Bawmy się - podaj dalej...

Niestety Szymuś nadal jest chory. Jest już lepiej ale rewelacji nie ma :/

Udało mi się cyknąć kilka fotek, więc będę niedługo pokazywać:) 

A teraz posłuchajcie:
hym, hym...  poczytajcie:)


Jakiś czas temu miałam to szczęście i udało mi się zapisać na zabawę "podaj dalej" u bardzo utalentowanej osóbki jaką jest Nina, która pisze boga Nitki NIkiTKI.

 Jeśli jeszcze jej nie znacie to serdecznie Was zachęcam do odwiedzenia Jej bloga:)


Paczuszka jaką otrzymałam od Niny do dużych nie należała;) 
można nawet powiedzieć, że była raczej mała ;)

Ale nie sądźmy po pozorach. Wszak małe jest piękne:)

 Gdy ją rozpakowałam, ujrzałam takie oto cudeńka.





A pod tą czerwoną kokardką kryła się najpiękniejsza rzecz na świecie:)

Gdy tylko ujrzałam to maleńkie cudo skakałam ze szczęścia jak dziecko;) 
gdybym potrafiła doskoczyłabym chyba do sufitu:)

Ninko za te cudne filiżaneczki dziękuję, dziękuję dziękuję.....x100 :)

Przyznam się, że gdy zobaczyłam te maleństwa u Niny to zapragnęłam takie mieć.




Nina zrobiła też pudełeczko, które pomieściło ten prześliczny komplecik.




Niestety moje zdjęcia nie są rewelacyjne, więc jeśli macie ochotę dokładnie się przyjrzeć tym maleństwom to zapraszam na blog Niny.  klik




Mi udało się zrobić tylko jedno takie zbliżenie:)

Nina obdarowała mnie również takimi oto przepięknymi szydełkowymi  kolczykami.






Fiolecikami podzieliłam się z przyjaciółką:) 

Jak  usłyszałam te ochy i achy - że piękne, że cudne to nie miałam serca jej odmawiać i się podzieliłam:)

Mam nadzieję, że Nina uzna to za komplement:)

W paczuszce znalazły się również słodkości i przydasie :)

A za sprawą tych małych, kolorowych listeczków (zdj1) 
 zrobiło się przez chwilkę w mojej kuchni iście tęczowo:)


Jak widać ta paczuszka choć mała,

 to jednak była całkiem okazała:)



A na koniec chciałabym jeszcze raz Ninie podziękować za te wspaniałości:)

Dziękuję!

A teraz moja kolej. Ogłaszam podaj dalej!


Oto zasady:


1. 

W zabawie mogą wziąć udział dwie osoby, które jako pierwsze napiszą pod tym postem komentarz w którym wyrażą chęć uczestnictwa. 

2. 

Osoby te muszą posiadać bloga.

3. 

Osoba, która weźmie udział jest zobowiązana zorganizować taką samą zabawę u siebie.

4. 

Każda osoba może wziąć trzy razy udział w zabawie "Podaj dalej" na różnych blogach.

ZAPRASZAM!

czwartek, 18 października 2012

Wymianka lawendowa - chwalimy się

Witam serdecznie nowe obserwatokri :) Jest mi bardzo miło, że postanowiłyście ze mną zostać.

Myślę, że już za kilka dni pokażę Wam co ostatnio wymodziłam:) 

Niestety synek znów przyniósł z przedszkola wiruska, wiec czasu mam mało.  A i zdjęcia przy nim zrobić jest niezmiernie trudno :/

Bardzo mnie cieszy, że zapisujecie się na moje candy :) Naprawdę liczba zgłoszeń przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania. A do zakończenia został jeszcze  miesiąc:)


Wracając do tematu.

Niedawno wzięłam udział w mojej pierwszej wymiance, którą zorganizowała Kamila na swoim blogu.

 Jeśli jeszcze tam nie byłyście to koniecznie zajrzyjcie

Moją parą wymiankową była Natalia, która prowadzi blog Home is my dream. Natalia robi naprawdę śliczne rzeczy.


Zobaczcie jakie prezenty dostałam od Natalii:





Zeszyt  pięknie oprawiony w płótno to strzał w dziesiątkę. Natalio bardzo Ci dziękuje:) 

Mam nadzieję, że mogę sobie odgapić i podobnie ozdobić inne moje zeszyciska.

Jakieś dwa tygodnie temu wyrzuciłam swój notatnik i jeszcze nie zdążyłam sobie nic nowego kupić.

Także już sobie w nim bazgrolę;)

Do tego pudełeczko pełne koralików ozdobione metoda decoupage.

Tą samą metodą ozdobiona jest również bobinka.

Oraz garść przydasi i słodziaki:)



Natomiast ja dla Natalii przygotowałam to:


Troszkę koralików, troszkę przydasi, troszkę słodkości.

Do tego troszkę biżutek:






Oraz dwie ozdobione przeze mnie świeczusie i kusudama.

 

Mam nadzieję, że moje prezenty spodobały się Natalii.

Przeczytaj także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...