Ech... co ja mam z tymi bransoletkami...
Robi się je naprawdę fajnie:)
Ale zdjęcia to już prawdziwy koszmar...
Trudno zrobić dobre zdjęcie.
Ciągle coś jest nie tak: a to kolor nie taki jak trzeba, albo za ciemne, za jasne, coś źle się ułożyło, itd...
Zrobiłam grubo ponad 100 zdjęć a wybrałam tylko kilka a i tak nie jestem z nich super zadowolona.
Ale pokazuję:)
nr 1 kolor błękitny
nr 2 kolor różowo-fioletowy
Same widzicie to jest ta sama bransoletka a wyszło różnie. Rzeczywisty kolor jest najbardziej zbliżony do tego na 1 zdjęciu.
Na zdjęciu drugim wygląda jakby te duże koraliki miały inny kolor niż te małe, a wcale tak nie jest. Wszystkie są tego samego koloru.
nr 3 kolor granatowy
nr 4 pomarańczowy
tu powstały również kolczyki
Komplecik ten chciałabym zgłosić na wyzwanie Jesieni czas...
na blogu Wioletkowy Skrawek Nieba
oraz
na konkurs "Barwy Jesieni"
na blogu Stare Pianino
Na dziś to już wszystko co udało mi się obfotografować:)
Trzymajcie się cieplutko bo mróz idzie....
Śliczne te bransoletki, niebieska to moja faworytka
OdpowiedzUsuńPomysł przedni i bardzo ładnie ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńświetne te bransoletki, dziękuje za udział w candy, mam nadzieję, że będziesz częstym gościem na moim blogu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje serce skradła ta granatowa ;)
OdpowiedzUsuńSame śliczności:))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńprzecudne :0
OdpowiedzUsuńco do zdjęć to się zgadzam... same problemy:)
Świetne bransoletki, granatowa jest moim numerem 1 :) Co do zdjęć to zawsze można się ratować jakimś programem. Trochę rozjaśnić, przyciemnić itp :) Wiem jednak, że i to czasem nie ratuje...
OdpowiedzUsuń