Urządzanie mieszkania nadal trwa:)
Wciąż coś szyję.
Codziennie.
Po troszeczku...
...ale szyję:)
Dziś poduchowo będzie:)
Dopasowałam powłoczki do naszych nowych poduszek:)
Synek pozazdrościł nam nowych i poprosił o taką samą:)
pomyślałam sobie "no dobra"
i wzięłam się do szycia.
Powstała nowa podusia.
Szymciowi również dopasowałam powłoczki od kompletów pościeli.
Niebieski jest na zakładkę.
A zielony na guziki.
Ponieważ jeszcze dobrze nie opanowałam obszywania dziurek,
a chciałam aby wzór był jak najlepiej widoczny,
z poduszki odcięłam listwę z dziurkami i doszyłam ponownie po pomniejszeniu:)
Wyszło całkiem nieźle:)
Wyprałam małemu podusię do przedszkola i porobiły się w niej takie twarde "buły" :/
Skoro już byłam na etapie poduszek to szybko wyjęłam te "buły"
i włożyliśmy nowiutką kulkę silikonową:)
Mały dokładnie sprawdził czy dobrze wypełniona :)
A później zrobiłam mu małą niespodziankę i z błękitnego polarku uszyłam nową powłoczkę :)
A tu wszystkie razem:
A, że było mi jeszcze mało,
to uszyłam jeszcze z mojej nieużywanej koszuli poszeweczkę na jaśka:)
Oczywiście szyje się znacznie więcej:)
aż skończyły mi się dzisiaj białe nici:)
Myślę, że już po niedzieli będę mogła Wam pokazać:)
Dziękuję za tyle ciepłych słów pod ostatnim nie reklamowym postem:)
P.S. Przepraszam ale mam wrażenie, że t o jakoś tak nie składnie napisane
i te zdjęcia takie byle jakie
i te zdjęcia takie byle jakie
Genialne wszystkie:))ta z piłką bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńPodusie wspaniałe- super je zaprojektowałaś. A tusal- no cóż, mój wylądował w koszu, nie mam bowiem cierpliwości. W słoiczku, który specjalnie na ten cel przygotowałam, postarzając jego wieczko, na dnie leżały 3 niteczki od czerwca (bodaj)- dlatego mój szacunek dla kontynuujących tę zabawę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Iwonko tyle cudeniek poszyłaś,ze miło pooglądać;)
OdpowiedzUsuńTa koszulowa poduszka jest świetna;)
Polarek jest tak miły w dotyku, że Synkowi na pewno będzie się miło odpoczywało w przedszkolu. Ale czy Ty na swojej poduszce wypoczniesz, oj, Iwonko, nie wiem - guziki, wiadomo, na drugą stronę, lecz tam z kolei czai się ten wielki dziób... Normalnie strach się bać :))) Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńnie no... :) dziub musi być;) :D
UsuńAle masz oko:)
Super są te podusie. Pomysł tej koszulowej jest świetny, te guziczki i kieszonka. Super to wygląda.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna produkcja :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe prace! pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńOjej, jesteś niesamowita ;) Piękne podusie, dzieci takie kolorowe i wesołe wzorki uwielbiają ;)
OdpowiedzUsuńPoduszka z koszuli jest czaderska :-)!
OdpowiedzUsuńUwielbiam poduszki! Dla mnie wygrywa poszewka na jaśka z koszuli, genialna.
OdpowiedzUsuńIwonko powłoczki przepiękne, cudne - podziwiam i gratuluje pomysłów
OdpowiedzUsuń