sobota, 10 sierpnia 2013

ku pokrzepieniu i tusal

Dziękuję kochane za życzenia zdrowia:)

Byłam wczoraj u lekarza aby się upewnić czy na pewno wszystko jest ok.

I się okazało, że tak źle się czuję, bo się odwodniłam.

Mimo, iż brałam elektrolity.

Ale dziś już jest nieco lepiej:)

Mąż poczuł się na tyle dobrze, że zabrał małego do babci:)

Więc ja odpoczywam:)

I wiecie jak to w takich chwilach jest:)

Zachciało mi się czegoś takiego...

... no wiecie...


....co w domu nie ma :)

Więc ubrałam się i poszłam do sklepu,

dobrze, że jest niedaleko:)

I mam:)

takie mniam:)





Ale to chyba świadczy, że i się poprawia:)


*


Jak już byłam w tym sklepie, to przy okazji zapytałam Panią, 

czy aby nie ma za dużo patyczków do lodów?

Chciałam tylko kilka, a dostałam całą pakę:)






Wracałam w podskokach do domu:)

Zadziwiające jak drobiazgi potrafią cieszyć:)


*

I jeszcze mój słoiczek tusalowy.

Ostatnio służy mi do przechowywania nie tylko niteczek ;)




Iwona

15 komentarzy:

  1. Dobrze ze ci już trochę lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze ze ci już trochę lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że lepiej. Pij duzo i wracaj do pełnejo sprawnoąci:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za mile słowo u mnie! Życzę DOBREGO SAMOPOCZUCIA i pozdrawiam serdecznie!




    OdpowiedzUsuń
  5. Projekt "szczęście" czeka na Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę dużo zdrowia, może zabrzmi to jak banał, ale ono jest najważniejsze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. życzę dużo zdrówka
    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. zdrówka...to co będą nowe układanki patyczkowe????

    OdpowiedzUsuń
  9. słodka chwila...
    dużo zdrówka życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę zdrówka Iwonko....bo to najważniejsze....Coś o tym wiem...Chomiki tak mają, lubią chomikować. Jestem taka sama....Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dziwię się, że wracałaś ze sklepu w podskokach- taka ilość i mnie dodałaby skrzydeł. A swoją drogą- miła ta Pani- jak ja kiedyś poprosiłam do dała mi 1 patyczek (słownie: jeden) i to na dodatek wybrała wybrakowany... mogłam nie mówić do czego. Czasem sytuacje wymagają, by użyć małego kłamstwa- mogłam powiedzieć, że dziecku upadł na ziemię. Właśnie dlatego cieszę się wraz z Tobą, że są jeszcze ludzie, których szczerość zadziwia czasem. Pozdrawiam i zdrówka życzę
    Ps. oczekuję wyniku pracy na tych patyczkach, czy z ich udziałem ;)

    OdpowiedzUsuń

Przeczytaj także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...