Jak już Wam wspominałam wcześniej zamarzyła mi się kiedyś żółta torebka, z uchwytem z czarnych korali.
Torebeczka posiada równiesz długi sznurek do noszenia na ramieniu. Zarówno sznurek jak i korale są
mocowane na karabińczyki, więc szybko można je zdjąć lub wymieniać na inne :)
Jak na razie kokardka jest przypięta na bazie od broszki i chyba już tak zostanie. Do kompletu powstała
również mini sakieweczka na kaske :) gdyż mój portfel się nie mieści.
I oto ona:
Dobrze jest spełniać swoje marzenia :)
OdpowiedzUsuńWitam po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dobrze jest spełniać swoje marzenia. Fajną żółciutką sakieweczkę zrobiłaś.
Gratuluję ciekawych zdjęć na blogu !!!
Zapraszam również do siebie - marilles-crochet...
Pozdrawiam :)
Świetny kolor tej torebeczki :) Ja niestety nie mogę się nigdy ograniczyć na tyle by nie wyjść z domu bez wielkiej torebki, w której mieszczę dziesiątki skarbów.
OdpowiedzUsuńDzięki za zgłoszenia na moim candy! Losowanie już jutro.