wtorek, 15 marca 2016

piramidka z kotkiem



Dla mnie to piramidka.

Ale ten tworek znajdziecie też pod nazwą humbug.

Można też powiedzieć, 

że zawieszka 

lub breloczek.

W każdym razie 

zwał jak zwał,

 wygląda to tak :)


z lewa

z prawa

i zadnia strona 


i podwozie ;)

Dla  mojego małego miłośnika sierściuchów:)

Szymonek bardzo zadowolony z prezenciku, zabiera go nawet do spania:)

Taki był przejęty, ze sam chciał zrobić zdjęcia, ja tylko obcięłam i podpisałam.


Taka mała robótka, a dwa dni mi zajęła.







Troszkę chyba mało zapasu wzięłam ale na razie się trzyma.

Od spodu podkleiłam fizeliną aby nieco bardziej usztywnić.

Zobaczymy ile wytrzyma.

Miłego wieczorku 





niedziela, 13 marca 2016

ślimaczki dla celinek



Zaglądam kiedyś do Nawanny

a tam czerwony pająkus.

Fuuuuuuu, nie lubię takich ...

...ale czytam i co się dowiaduję, 

że to dla dzieciaczków, że poduszka z tego będzie.

I tak oto dowiedziałam się o akcji 

"szyjemy celinki dla chłopca i dziewczynki".

No tak chłopaki czasem lubią pająkusy i inne takie blee....

A, że ja ostatnio troszkę sobie haftuję

 to pomyślałam, że i ja mogę rękę do tego przyłożyć.

I taki efekt tego jest.


Wzorek tutaj

Hafcik już dotarł do Celi, już obszyty i czeka na plecki aby powstała z niego podusia.

Może spodoba się jakiemuś dzieciaczkowi i wywoła uśmiech na małej buzi :)



A Wy co myślicie? spodoba się?


 

sobota, 5 marca 2016

hafciarscko - choinka 2016 i ufo-ki podsumowanie lutego


Tak się składa,

że siedząc na kanapie najwygodniej się szydełkuje lub haftuje:)

I tak oto nastąpił niewielki postęp w ufoku na lnie.





Tak jak pisałam już wcześniej, ten len to trudny materiał

i trafia mnie przy nim ale uparłam się, to może to jakoś dokończę:)


Z ozdobami świątecznymi  na Choinkę 2016 nie bardzo mi poszło.

Zaplanowane było co innego, a będzie troszkę inaczej.

Ale sama sobie jestem winna, nie przyjrzałam się dokładnie.

A problem polega na tym, że trzeba było wzorki wyhaftować normalnie

a następnie przyciąć kanę w romby, 
 
a ja sobie najpierw pocięłam na kwadraty ooooo 

i tym sposobem wziął mnie wkurz.....

.... i mam tylko tyle:





Te śnieżynki wciąż sprawiają mi kłopoty,

często zdarza mi się jakaś cząstka, gdzie krzyżyki są w innym kierunku ;/

Są to elementy do większych zbiorów,

 więc na razie nie wykańczam dopóki nie zrobię wszystkich hafcików. 



Tak mało pozytywnie dziś.

Mam już Wam do pokazania następne rzeczy,

 to będzie radośniej:) 

Dobranoc :)

środa, 2 marca 2016

Antydepresyjny Sal z kaktusem


Wczoraj zaczął się nowy miesiąc 
MARZEC

a wraz z nim

ruszyły dwie zabawy salowe.

Moje przygotowania do pierwszej wyglądają tak:




Kanwa jest, mulinki na początek w kolorze szarym, 

dalej będę zmierzać w kolory turkusu 

ale jak to będzie wyglądać ostatecznie to się jeszcze wymyśli.


A drugi to:
Antydepresyjny Sal z kaktusem

u Iwy w Iwusiowie.



Ponieważ mam słabość do kaktusów,

 a obrazki są niewielkie tym razem zapisałam się bez wahania.

Kanwa jest, mulinki częściowo będę musiała dokupić,

a wzorek zaraz idę drukować...

...i do roboty :)


wtorek, 1 marca 2016

wymianka igielnikowa



Witajcie:)

Jak ten czas leci...

... ledwo ogarniam.

Nie wiem jak u Was ale na nas zima przypuściła wściekły atak :)

Wieje i pada,

a że jest temp. na plusie to straszna ciapa się z tego robi.

Na okraszenie całej tej aury mąż przytargał do domu przeziębienie,

 a mały w sobotę wysypał się z wirusem :(

Ma tydzień leżeć w łóżku....


A ja tak miedzy nimi

ale trzymam się jakoś :)

Czosnek jem :)

Herbatkę lipową piję

itd.


i się trzymam:)




Ale o wymiance miało być :)


Wymiankę zorganizowała  Małgoś 13





Do mnie przyleciał igielniczek

w postaci szarego kotka w białe łatki.

Niestety kiciuś musiał mieć bardzo trudną podróż 
gdyż po otwarciu przesyłki okazało się, że łatki mu odpadły.

 

Potrzebna była szybka interwencja fachowca z klejem :)

I już wszystko jest dobrze :)



Natomiast ja swój igielniczek wysyłałam do Czarnej Damy,

długo trwała pocztowa podróż ale wreszcie dotarł na miejsce.

Na początku myślałam o formie biscornu 
ale już kiedyś Lidzia dostała taki ode mnie, więc wymyśliłam coś innego.

Bardzo trudno było mu zrobić ładą fotkę, bo szaro za oknem i on też szary.




 Mogę jedynie powiedzieć, 
że na żywo wygląda o wiele lepiej niż na fotkach.

 A, że forma taka a nie inna,
 to aż prosił się sam, aby coś do niego włożyć:)



Wymianka była bardzo ciekawa i inspirująca:)

Już mam w głowie kilka ciekawych pomysłów:)
Zobaczymy co się z nich wykluje.

*

A tak w między syropkami, termometrami,

inhalacjami itd, siedzę sobie na kanapie, bo stać i chodzić za bardzo nie mogę
i coś dłubię...


Zaczęłam kolejnego wirusa

ale tym razem nitka mega cienka,

idzie to baaaardzo powoli,

a cierpliwości szybko ubywa  :/


Potrwa to całą wieczność ale może fajna będzie?

Co myślicie?




To malutki kawałek 

a już kilka ładnych godzin nad nim przesiedziałam.



Dobrej nocy









Przeczytaj także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...