Jakoś się tak ostatnio u nas wszystko
pomieszało i poplątało.
Nie będę Was tym wszystkim zanudzać.
Grunt, że wyzdrowieliśmy w końcu:)
i powoli zaczyna być normalnie:)
Tylko czasu tak jakoś małoooo
i trudno mi się zebrać jakoś do kupy:)
A tu zaległoci rosną z dnia na dzień! :/
Jak pisałam wcześniej,
w trakcie naszego chorubska,
spotkało mnie dużo szczęścia w zabawach blogowych:)
I teraz dużo będzie o tym ...
....ale żebyście dotrwali do końca....
..to .....
....nie wszystko od razu opowiem:)
A Ci co jednak przetrwają następne posty,
mają szansę na słodkości:)
A więc:)
Dawno to było...
ale się jednak zdarzyło:)
Szczęście do mnie przyszło w rozdaniu
Barbara rozdawała ozdobe dziurkacze:)
i mi jeden przypadł w udziale:)
Oto on - Stworek
A do dziurkacza jeszcze takie śliczności dostałam:)
Cudeńko:)
aż żal go kłuć tymi igłami:)
Po bliższych oględzinach stworka
stwierdziliśmy jednak,
że trzeba go przemianować...
... na mrówkę:)
Proszę państwa przestawiam Ant-ka:)
Jak widać Ant-ek szybko się rozmnożył ;/
Jakim cudem tego nie wiem!
I tak się panoszą teraz parami!
Trójkami chadzają na telewizję.
O... gęsiego też chodzą!
Ale Szymon się ich nie boi:)
Zuch chłopak:)
Jak tupnie nogą....
...to cale towarzystwo...
... hen umyka:)
Basi jeszcze raz dziękuję za piękne prezenty
i mnóstwo radości,
którą dzięki Ant-kom mamy:)
Iwona